sobota, 21 czerwca 2014

Obrazki optyczne


Wiem, znów długo nie pisałam, ale teraz dopiero mam chwilkę wytchnienia ;) Na szczęście już wszystko pozaliczałam i za tydzień mam upragnione wakacje ;D Hurra!!!  Może też skrobnę też coś na blogu Gekkostate, ale to dopiero jutro, więc też ktoś może tam zainteresowany zajrzeć.....

Dzisiejsza notka jak zwykle z początku będzie o naszych gadżetach i codzienności, a po tym przejdę do właściwej treści XD Ostatnimi czasy znalazłam sporo obrazków, które oszukują wzrok i wybrałam te moim zdaniem warte uwagi. Zapowiada się duuużo do oglądania, ale zapewniam, że nie będzie nudno! 

Tak więc pogoda była słoneczna i gorąca z przelotnymi opadami, więc znów herbatki poszły w ruch ^^

Najbardziej smakuje mi ta mangowa, nic dziwnego, że została szybko pusta, szkooodaaaa ;/

Oczywiście nie obyło się tez bez stosownej przegryzki, więc zajadałyśmy się japońskimi ciastkami
z truskawkowym dipem - pychotka <3



Z wydarzeń to ostatnio odwiedziłam Empik w centrum Plaza, gdzie kupiłam sobie taką śliczną skarbonkę - Japonkę pasującą do tej mojej siostrzyczki (stara kartka kalendarza i inne niepotrzebne rzeczy w centrum fotki to u mnie standard ;P):

 A to mojej siostry Aggie:

Ach, czyż obie nie są słodziutkie i urocze? *.*

Kupiłam też najnowszy magazyn Arigato ;> Najbardziej ucieszył mnie artykuł z Noragami, Yato dai ski ;* Szkoda, że więcej o tym nie napisali, ale skaczę z radości bo jeszcze podobno wyjdzie drugie OVA do tego anime - jak dla mnie spokojnie mogliby wydać mangę po polsku i jeszcze stworzyć drugi sezon ;D



Może i moje zakupy były drobniutkie, jednak jestem z nich zadowolona ;3


Obecnie czytam mangę, która nawiązuje do rzeczywistych wydarzeń i chociaż zalicza się do tych z lekka historyczno-politycznych jest bardzo ciekawa i do głębi poruszająca. Mianowicie.....


Kreska jest bardziej karykaturalna, a treść trochę groteskowa w niektórych momentach. Jednak to opowieść o ciężkich czasach, pokonywaniu przeciwności losu i dramacie ludzi zamieszkujących wtedy tamten obszar. To dopiero pierwsza część, ale zapewne szybko wezmę się za kolejną (a jest 10 tomów). Jeśli ktoś jest ciekawy szczegółów ataku bomby atomowej na Hiroszimę oraz zmartwień ludzi z nim związanych to bardzo polecam...... tylko trzeba się przygotować na ogromną dawkę wzruszenia ;) A jak ktoś nie lubi czytać zawsze może obejrzeć dwie części anime tej historii w mocnym skrócie ^^ (2 movie)

 No, to już wszystko ze wstępu notki, czas na właściwe rozwinięcie! Przedstawiam obrazki poruszające gałki oczne XD

Po tym serio można mieć objawienie jak się na to gapi a później patrzy na ścianę ;o


Twarz z profilu, ale i połowa twarzy ;P


Mikołaj przynoszący śmierć -zgooon ;3

Pies pod kolor dywanu, a może dywan pod kolor psa? W każdym razie można bawić się z takim w chowanego, hehehe ;)

Drugi taki przypadek i piesek wtopiony w tło;>



Pieska rączka ^^

Statek płynie jak się bliżej przyjrzeć

Głębia tunelu wciąga

Trybiki się poruszają




Takie koło do roweru by się przydało XD


Normalnie tajne zejście przez dywan o.O

OKOnie XD





Fazujące, obracające się i oryginalne jak w wesołym miasteczku ;P


Ten stragan z warzywami jest bardzo niezwykły, czyżby ktoś tam....leżał???


Tygrysek wychodzący z obrazu, ktoś ma talent malarski ;)


Na pewno to nie jest facet z brodą, tylko facet z kobietą z długimi włosami XD


Ktoś znany się ukrywa w kropkach ;P


I taki uroczy kaczko-króliczek ;3

To już wszystkie zjawiska optyczne i zaskakujące, jak Wam się podobały? ;D Możliwe, że niektóre tak dobrze nie działają, to zależy od wzroku czy tam czegoś innego w mózgu....

Nową notkę postaram się dać jak najwcześniej jednak jeden weekend czy dwa trzeba będzie zapewne poczekać - może też będę miała do tego czasu lepszy aparat, ech, nic pewnego ;p

Jako, że mam teraz fazę (oprócz Magi i Noragami).... To jest coś na co mam fazę poza tymi??? TAK! Akuma no Riddle i zabójcza odważna, wyluzowana i troszkę chłodna Azuma Tokaku:

Jejku, ona obroni słodką Haru zawsze i wszędzie przed tymi groźnymi, morderczymi laskami z Mrocznej Klasy. Wbrew pozorom trochę do Revy z Black Lagoon jej brakuje, ale lubię takie męskie bohaterki dobrze posługujące się bronią - podziwiam je bo ja zawsze jestem ich przeciwieństwem (aczkolwiek bardziej delikatnym, uroczym, a czasami wrednym XD)....Wczoraj obejrzałam finał Akuma po angielsku (dziś już polska wersja będzie więc zapewne obejrzę) i byłam zszokowana! Czy Tokaku zabije Haru, którą od początku serii tak zaciekle broniła czy też zobaczymy inne  niespodzianki (takiego widoku i obrotu sprawy się szczerze nie spodziewałam) - to trzeba obejrzeć samemu bo nie znoszę spoilerować ;P Niech nikogo nie przeraża, że to yuri bo moim zdaniem to nie jest żadne yuri, a przyjaźń pomiędzy dziewczynami i sporo dobrej akcji trzymającej w napięciu przez wszystkie 12 odcinków. Oprócz przytulenia wdzięcznej Haru do Azumy i odważnych deklaracji Tokaku (typu "obronię Haru bez względu na wszystko") nie ma tam żadnych pocałunków ani czułostek (chyba, że zaliczyć kissa w wodzie by komuś nie zabrakło powietrza, choć takie coś zdecydowanie nie zaliczam do miłości yuri, nie wiem jak inni).

Filmikiem na dziś będzie takie coś krótkiego z Haru i Tokaku, a piosenka Arvil Lavigne "Hot" też ostatnio słucham przez cały czas ;> 
  



sobota, 7 czerwca 2014

Durarara i Kamisama Hajimemashita


Wiem, miałam pisać tą notkę w zeszłym tygodniu, ale po prostu albo nie miałam czasu, albo mi się po prostu nie chciało ;P Także ostatnio telefon mi się popsuł i nie mogłam go podłączyć do kompa, by wstawić fotki, więc wszystko razem złożyło się na to, że notka jest właśnie dzisiaj ^^

Obiecałam przedstawić dwa artbooki oraz moją mini kolekcję dotyczącą obu serii tak więc zrobię to w tym wpisie, ale na początek pochwalę się wygraną drugiej nagrody w Givewayu Airu! To moja pierwsza nagroda, a jest taka kawaii *.* 

Przesyłka dotarła cała i zdrowa dosyć szybko ;D Piórniczek/portfelik jest mega japoński, a notesik z zakładkami przylepnymi przyda mi się do notatek - wręcz skaczę z radości XDD




Jeszcze troszkę rzeczy niezwiązanych z tematem, ale to też obiecywałam niektórym, więc wybaczcie, po prostu muszę wstawić ;>

Oto fotka mojej pluszowej Black Rock Shooter - mała, ale za to dobrze wykonana:


Żeby nie było, że całą kasę wydajemy na artbooki i gadżety warto też przedstawić naszą kolekcję mang z ostatnich czasów! Było parę nowości, które ze siostrzyczką zdobyłam odwiedzając sklepik komiksowy na mieście ;))


Tak więc mamy pierwsze tomy: Attack on Titans, Olimpos, Seven Days i Doll Song.


Teraz po kolei.....

Jeszcze nie zdążyłam przeczytać, ale zapowiada się podobnie jak w anime. Kreska może lekko nie przekonuje, jednak fabuła i bohaterowie to wynagradzają (choć jeszcze nie wszyscy się pojawili, bo to dopiero pierwszy tom) ^^ Z tego co się domyśliłam to ten tomik kończy się na połknięciu Erena przez Tytana, więcej spoilerów nie dam ;)


Manga liczy dwa tomy, dlatego znalazła się w naszej kolekcji, też jeszcze nie czytana, ale zapowiada się ciekawie;> Ostatnio polubiłam takie greckie klimaty - pewnie zostało mi po fazie na Magi.... a chłopak na okładce bardzo mi przypomina Kouhę-sama Rena czy któregoś z jego braci XD


A to przeczytam przy odrobinie wolnego czasu - pierwsze lekkie yaoi w naszej kolekcji. Manga ma mieć dwa lub trzy tomy.... Kreska taka sobie, słyszałam jednak, że fabuła jest ciekawa i to bardzo zachęca ^^ Cóż, poczytamy zobaczymy ;p

Jest to koreańska manhwa (odmiana mangi, ale w układzie zwykłym książkowym, a nie odwróconym jak mangi). Kreskę ma oryginalną, fabułę niczego sobie, fantastyczną. Większość bohaterów nie jest ludźmi, główna bohaterka jest lalką stworzoną przez ducha zamieszkującego drzewo śliwy. Było troszkę smutnawo w niektórych momentach, ale także wiele śmiechu - zwłaszcza kłótnie egzorcystki z kotem, a raczej chłopakiem zmieniającym się w kota XD Trudno to wytłumaczyć, trzeba przeczytać samemu ;-)



Kiedyś też pisałam, że pokarzę kolekcję przypinek (zawieszek jak to ujęłam ;P). Skompletowałam w kartonik wszystkie nasze małe przypinki i o dziwo trochę ich było.....




Zbierałyśmy to dwa lata, znamy wszystkie postacie i zawsze do czegoś się przydają. Jestem dumna z tak licznej kolekcji, jednak trzeba uważać, by nie odpadały, bo łatwo można którąś zgubić.....

No i kartonik na przypinki:


Hehe, nasz kochany Alibaba, główny bohater z Magi (oprócz Alladina) - lubię goooo ;3 I jeszcze parę innych osóbek.... na przykład takiego Titusa, Judala, Kouhę.... <3

 Dobra, starczy tego! W końcu tytuł notki jest zupełnie inny, więc skupmy się na tym co powinnam była dać tu od początku!!!! <przywołanie do porządku, by nie rozwijać tematu Magi> ;P


Kolekcja Durarara!

Moim ulubionym bohaterem z tej serii jest niejaki Izaya Orihara, więc to głównie z nim i jego rywalem Shizuo mam większość gadżetów ;D Zacznę od poduszki, którą siostrzyczka dostała od przyjaciółek po pewnej aferze (one często mają jakieś sprzeczki, które zazwyczaj kończą się wymianą mangowych rzeczy) i pluszowego alterego Izayi - Psychodelic:



Uroczy jest, prawda? *.* Poducha ma dwie strony, na drugiej jest właśnie Shizu-chan - oni są rywalami, taki układ pasuje idealnie!


Do szkoły używam też torbę z tym Psychodelic, bardzo pakowna choć na to nie wygląda na pierwszy rzut oka;) Wygodne jest to, że napy do tej torby są wymienne, więc mogę co jakiś czas sobie zmieniać wzór i ludzi zadziwiać XD Obecnie mam jeszcze jedną napę z Erenem, Mikasą i Levi z Attack on Titans (fotki nie robiłam, bo nie chce mi się wszystkiego z szafy wyjmować), a planuję kupić też niebawem jakąś z Magi (najpewniej z Alibabą) ;P

 Muzyczna torba, hehehe.....


Zapomniałam w kolekcji Fairy Taila o gumowym breloczku z Happy przy mojej torbie, więc tu go przybliżam. Wiadomo, uwielbiam koty <3 Jego i ten z Frugo zdobyłam dawniej na niedzielnej giełdzie! Może i ten z Frugo nie jest mangowy, ale że jest oryginalny i pasuje do całości dlatego też się tu znalazł;>




W kolekcji nie mamy za wiele figurek, <a już na pewno z tych większych> tu w temacie jednak dobrze odnajduje się jedna z nich, którą uwielbiałam jak miałam fazę na Durarara i nawet dziś na nią patrząc nie pozbyłam się tego uczucia. Figurka Izayi świetnie się prezentuje, tylko co do wykonania mam lekkie zastrzeżenia ;/ Bo na przykład nożyk i komórka ciągle mu z ręki wypadały, więc musiałyśmy te drobiazgi przyklejać.... albo podstawka nieco niestabilna.... lub sama wymiana ręki ledwo się trzyma >.< Reszta jest okej i świetnie przedstawia Izayę na luzie - w końcu taki ten informator ma charakterek ;D







Jeszcze dwie przypinki z Durarary, w tym ta większa należy do mojej siostry, a mi się bardzo podoba, więc sobie pożyczam....




I przechodzę do artbooka upolowanego rok temu na Allegro za przestępną cenę bo tylko 30 zł na niego wydałyśmy choć jest w nowiutkim stanie! Cóż, widać ktoś pilnie potrzebował kasy i nie liczył się z wartością przedmiotu, miałyśmy farcik XD 

Tak wygląda jego obwoluta:





A w środku też ma zdjęcia niczego sobie, wybrałam te najlepsze ujęcia:








Było wiele innych, ale jestem leniuszek, więc nie chciało mi się aparatem klikać ;P Są też japońskie opisy każdego odcinka z osobna, więc łatwo mi się zorientować, który odcinek o czym opowiadał i jak chcę sobie jakąś scenę przypomnieć to tylko zajrzę do artbooka - wtedy od razu wiem, który to odcinek i włączam go w kompie, a nie przelatuję wszystkie po kolei. Serio, to znacznie ułatwia sprawę!


Na zakończenie wątku Durarary daję jeszcze z artbooka seiyuu moich ulubionych postaci -Izayi i Kidy Masaomiego (ten tez był przystojniak z ciekawym charakterkiem i cudownym głosem):



Hmmm.... w tym temacie trudno mi było się zdecydować na utwór z filmikiem, po głosowaniu i krytycznym wyborze przez nas obie jednogłośnie uznałyśmy, że to będzie najlepszym wyborem:


Dorzucam do tego jeszcze piękny głos Kidy Masaomiego, bo naprawdę warto sobie tego monologu na początku piosenki posłuchać.... <3



I na koniec filmik, z którego się uśmiałam jak nigdy XDDDDD




Teraz druga część notki chociaż nie będzie ona zbytnio rozbudowana, bo z Kamisama mam tylko trzy rzeczy....

1. Poducha z Tomoe (mojej siostry, ale co tam -pożyczamy sobie ^^) Fotki z naszą psinką Dią, bo nie chciała zejść z kanapy ;P







2. Przypinka z Tomoe - niepozorny drobiazg, ale zawsze liczy się za gadżet z anime ;)



3. Ostatnie, a najważniejsze - artbook!

To jego śliczna romantyczna obwoluta z parką głównych bohaterów ;D


A w środku opisy po japońsku każdego bohatera z osobna, ja wybrałam tylko właśnie Nanami i Tomoe:




W artbooku znajdują się też opisy wszystkich odcinków - ta scenka z randki należy do moich ulubionych:



Czym byłby artbook bez fotek? Tu znajduje się ich wiele, ale wybrałam tylko te najlepsze z nich ;>








Dodatkiem do całości jest płyta z soundtrackiem, openingiem i endingiem - brzmi sobie cały czas w naszym odtwarzaczu CD i wygląda też bardzo kawaii ;3



Filmikiem na zakończenie całej notki będzie..... takie zakręcone coś z w klimacie Kamisama Hajimemashita:


Tyle na dziś, do zobaczenia w przyszłej notce - coś w niej nowego wykombinuję, ale tematu na nią na razie nie zdradzam ;D