niedziela, 6 lipca 2014

Otwarcie Yatta w Poznaniu ;)


Ostatnio tyle się działo, że nawet wszystkiego nie opiszę, bo brakuje na to czasu, ale głównie skupię się na konkretach czyli..... dokładnie wczoraj 5.07.14r. otworzyli sklep fanowski dla wszystkich Otaku na Wodnej 17/19! Ze siostrą stałyśmy w mega wielkiej kolejce od godz. 11 do 14, ale było warto choć duchota i zmęczenie w tłumie doskwierało ^^ Zabawnie było jak zaczęły wyć syreny, a ulicą jechała lodziarnia XD Lodziarnia się paliła LOL ;P Ekhem, może przejdę do tego co kupiłyśmy sobie podczas tego otwarcia bo było tego sporo <i co z tego, że całą zaoszczędzoną kasę wydałyśmy, zbiera się właśnie na takie dni>

1. Mochi o smaku zielonej herbaty





Ślicznie opakowane, dobrze pachnące i o specyficznym smaku. To coś zupełnie innego niż smak Kit Katów i Pocky o smaku matcha! Cóż, nie przeszkadza też, że różnią się od tych na opakowaniu czyli nie są białe tylko są całe zielone ^^ Jak to mochi są troszkę lepkie, ale za to smaczne, szczególnie zielone nadzienie ;3  Dowodem na to jest fakt, że już połowa nam zniknęła, tak szybko to pochłonęłyśmy XD


2. Cukierki karmelki o smaku melonowym




Jestem ogromną fanką takich cuksów, a tych już dawno chciałam spróbować i nareszcie miałam okazję! Mają bardzo intensywny smak, ale poza tym nie różnią się niczym od zwykłych owocowych landrynek ;D


3.Soczki Sagiko o smaku liczi i mango oraz Pocky truskawkowe








Pocky jak to Pocky truskawkowe, uwielbiam ten smak ;) A soczki, cóż, bardzo słodkie co było dla mnie zaskoczeniem, bo na tym z mango pisało, że zawierają witaminę C, a liczi też za słodkie zwykle nie jest ;> Mi to zupełnie nie przeszkadzało zupełnie, a sam owoc mango mogłabym pochłaniać w wielkich ilościach! *.*


4. Pocky jagodowe



To będzie odtąd mój pierwszy ulubiony smak tych paluszków, jak dotąd był to truskawkowy ^^ Już przy otwieraniu intensywnie pachną jagodami, a w połączeniu z nutką mlecznego smaku tworzą idealną wakacyjną kompozycję <czyli kojarzą mi się z latem i słoneczkiem> ;D

5. Pocky o smaku białej herbaty




Kiedyś podczas świątecznej imprezy przypadłą mi ich cała paczuszka, bo siostrze nie zasmakowały, a ja je bardzo polubiłam mimo tego, że są troszkę mdławe, heh wszystko zależy od gustu smakowego ;P

6. Karty z Pandora Hearts



Kiedyś obie miałyśmy wielką fazę na to anime, teraz mamy na Magi, a z tego kart już nie było.... ale i tak miło jest sobie oglądać  Oza, Gilberta i Alice na kartach ;3

7. Breloczek z Karneval i przypinka z Magi


Takie fanowskie drobiazgi, które udało nam się dorwać podczas stania w kolejce pomiędzy regałami <czasu by wszystko oblookać było sporo, bo tempo przesuwania ślimacze ;D> Wtedy właśnie tak z nudów pogrzebałyśmy sobie w koszyczku pełnym tych cudeniek ;*

8.Manga Devils and Realist




Nawet jestem fanką Williama i Sytrego oraz Dantaliona (Camio już mniej, choć jako demon raczej niczym mi nie podpadł), obejrzałam jakieś dwa dni temu całe anime.... Mangę co prawda bym mogła sobie darować, lecz jak zwykle to bywa, że była na nią fajna promocja i dołączona karta z autografami autorek! No to mnie skusiło i oto jest XD Z tego co widzę to akcja tego tomu kończy się wraz z drugim odcinkiem anime (więcej nie będę nikomu nic spoilerować czy streszczać). No i ma fajne historyjki dodatkowe, a to co dali pod obwolutą..... wybuchłam śmiechem od razu jak to sobie przeczytałam ;D

 A oto i ta karta z autografami:


Mam też dokładniejszy skan, bo przyjaciółkom wydrukowałam kopie, tak się tym jarały i mnie prosiły, prawie jak oryginał po wydruku i przycięciu, serio ;))



Tyle jeśli o kupowanie chodzi, a dostałyśmy tez gratisowe dodatki, np. taki magazyn Smash:



Raczej dla facetów, ale można sobie zawsze poczytać o Batmanie i recenzję Prophecy ;P Zawsze jakaś pamiątka....

Oczywiście mamy też oryginalny paragonik i przypinkę z osiągnięciem:





Oraz kartę klienta, by zbierać na nią punkty za te i kolejne zakupy: 





Wszystko zapakowali nam w taką siateczkę <a raczej w dwie> i poszłyśmy na tramwaj zostawiając długaśną kolejkę stojącą jeszcze pod sklepem w tyyyyle ;3


Podsumowując: jestem bardzo zadowolona z zakupów i choć bardzo zmęczona to szczęśliwa <3


A muzyczką na ten tydzień czy dwa będzie spokojna melodia Utady - swoją drogą ma dziewczyna piękny głos, zakochałam się w tej piosence *.* 




5 komentarzy:

  1. Zazdroszczę sklepu stacjonarnego u mnie w okolicy niestety takich cudów nie ma.
    Tyle smakołyków, sama chętnie bym wszystkiego spróbowała. <3
    Księcia Piekieł mam już w koszyku, czeka razem z innymi mangami na złożenie zamówienia. hah

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę płakać :c ja też chcę yattę w moich okolicach... Chociaż Poznań znowu nie tak daleko (3 godz. drogi?).
    Z tych mocchi co mieliście, jadłam tylko jagodowe, bo w sklepie internetowym nie były dostępne te z zieloną herbatą :c
    Tyle pyszności... buu. Też chcę :c podziel się!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako, że uwielbiam zieloną herbatę chętnie spróbowałabym tych mocchi !! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurczę, ale zazdroszczę! :D Tyle fajnych tam w tym Poznaniu rzeczy macie, że aż warto byłoby przejechać się te 3 h... :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę *.* w sumie do poznania mam 3 godziny drogi... chyba tam wpadnę :) chciałabym wszystko <33
    niestety u mnie jest tylko empik, a czasem zdarzy się tam jakiś cód
    i można kupić jakiegoś łakocia :)
    ale nie porównywalnie chcę yattę! :D
    buziaki myszko ;*

    OdpowiedzUsuń